Kopenhaga z dziećmi, cz. I
Kopenhaga - niesamowite miasto. Piękne, czyste, zadbane i takie
estetyczne. Wszystkie budynki świetnie utrzymane i zachwycające. Wakacje
nam się udały, pogoda tak bardzo dopisała, ze wróciliśmy opaleni :).
Nasze zwiedzanie jest bardzo "slow", pomijając juz to ze i tak inaczej z
dwójka dzieci się nie da, to jest również dużo przyjemniejsze niż
bieganie z przewodnikiem i zaliczanie kolejnych atrakcji turystycznych.
Co prawda Syrenki nie widzieliśmy, ale spędziliśmy tak miło czas, ze w
ogóle nam tego nie szkoda, bo wydaje mi się, ze poznaliśmy trochę inna
Kopenhagę, tak bardziej od środka.
Zapraszam wiec na mój subiektywny przewodnik po pięknej stolicy Danii.
Przylecieliśmy
w sobotę wcześnie rano i od razu udaliśmy się do naszych gospodarzy u
których mieliśmy spędzić 3 pierwsze dni. Skorzystaliśmy z bewelcome.org,
alternatywy dla coraz bardziej komercyjnego couchsurfingu. Naszymi
gospodarzami była miła rodzina z dwójką dzieci w podobnym wieku jak
nasze pociechy.
Pierwszego i drugiego dnia zwiedzaliśmy okoliczne parki, mieszkaliśmy w dzielnicy Norrebro, bardzo blisko centrum.
Zwiedziliśmy:
Ogród Botaniczny
Køngens Have(ogrody królewskie, płaca zabaw ze
smokami)
Østre Anlæg(park z kilkoma jeziorami i placami zabaw)
Hans Tavsens Park (park w którym jest płac zabaw z zabawkami i rowerami dla dzieci, każdy moze korzystać za darmo)
Assistens Kirkegård (grób Hansa Christiana Andersena)
Fælledparken (duży park, dwa bardzo fajne place zabaw)
Poppelgade/Møllegade - farma ze zwierzętami, dzieci mogą dotykać zwierząt i je karmić.
Wszystkie powyższe miejsca są bardzo przyjemne, dla ludzi, zachęcające do przesiadywania na świeżym powietrzu. Kopenhaga w ogóle jest bardzo zielona, bardzo dużo jest zieleńców, terenów przygotowanych na przyjemne spędzenie czasu. Wcześniej myślałam, ze nie ma miasta gdzie byłoby więcej placów zabaw niż w Berlinie, no ale przekonałam się ze z pewnością tak właśnie jest w Kopenhadze. Dodam tylko, ze dzieci były uszczęśliwione naszymi wakacjami i wcale nie chciały wyjeżdżać :).
0 komentarze